SESJA ŚLUBNA W RZYMIE
SESJA ŚLUBNA W RZYMIE
„Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu”. Tak! Tak! Tak! Moja fotograficzna droga też mnie tam zaprowadziła. Razem z Jagodą i Miłosz wybraliśmy się na sesję ślubną w Rzymie. To, co pozostawili po sobie starożytni Rzymianie zapiera dech w piersiach. Rzym to bezkonkurencyjnie jedne z piękniejszych miast, pełne architektonicznych perełek. Ta metropolia tętni życiem! Miasto pełne sprzeczności. Sesja ślubna w Rzymie to nie tylko spełnienie marzeń fotografa, ale i wyzwanie. Jest tutaj wszystko: niepowtarzalne antyczne zabytki, wymarzona pogoda, działa sztuki, smaczna kuchnia i romantyczny klimat. Jednak mnogość może przytłoczyć. Nic dziwnego, że pary młode wybierają Rzym na plener ślubny. Tu też najchętniej zapuszczają się turyści. A przecież nie chcieliśmy w kadrze urlopowiczów w pstrokatych koszulkach i okularkach. Nie chciałem wyidealizowanego miasta z broszur z biur podróży. Chciałem prawdziwy Rzym, cudowne uliczki, zapach kawy, gwar mieszkańców. Więc jaki jest przepis na udaną sesję ślubną w Rzymie?
PLENER ŚLUBNY W RZYMIE
Wybierając się na plener ślubny w Rzymie musisz przygotować się na wstawanie z kurami. Tylko tak da się uniknąć tłumów w pięknych miejscach. A jest ich naprawdę multum! Podczas sesji ślubnej w Rzymie licznik kroków może zwariować. Warto mieć naprawdę wygodne buty. Co jeszcze? Zapomnij o codziennych trudach, daj się porwać chwili, nie patrz na mapy i zgub się. Rzym to nie tylko Koloseum, fontanna Di Trevi, Watykan. Rzym to piękne uliczki, obdrapane budynki z antycznymi frontami, gdzie można poczuć lokalną atmosferę i cofnąć się w czasie.
PIĘKNE CHWILE W RZYMIE
Myślę, że razem z Jagodą i Miłoszem udało nam się stworzyć coś pięknego. Zaczeliśmy na luzie, swobodnie przechadzaliśmy się po rzymskich uliczkach i chłoneliśmy Rzym wszystkimi zmysłami. Apetyt róśł w miarę jedzenia. Jagoda wskoczyła w piękną, białą suknię a Miłosz w garnitur i płyneliśmy na fali. Zanim spotkaliśmy się na sesji ślubnej w Rzymie miałem przyjemność fotografować te przesympatyczną parę w Bydgoszczy. Mój obiektyw pokochał ich już na pierwszej sesji, kiedy to spotkaliśmy się na sesji zimowej w Bydgoszczy. Bardzo miło wspominam nasze wszystkie spotkania z aparatem, już od pierwszej chwili czułem, że mówimy tym samym językiem. Cieszę się, że razem mogliśmy przeżyć tę przygodę w Rzymie. To były piękne chwile, lecz jeszcze piękniejsze są wspomnienia złapane w aparacie. Zobaczcie sami!