sesja przy zachodzie słońca
NATURALNA SESJA W STYLU BOHO
Ostatnio robiłem wiele sesji narzeczeńskich we wspaniałych ogrodach, były też lasy, polany i jeziora, gdzie piękno przyrody jest nieskończone. Lubię przeciwieństwa i kontrasty. Jestem poszukiwaczem nowości. Dlatego też postanowiłem znaleźć w okolicy coś innego, nietypowego. I tak udało mi się odszukać miejsce, które od razu podbiło moje serce – w oczach pojawiły się iskierki, a w brzuchu mrowienie. Przez całe moje życie nowe widoki natury radowały mnie jak dziecko. Mam to! Znalazłem się w miejscu niemalże pozbawionym szaty roślinnej. Obszar pokryty piaskiem lekko unoszonym przez wiatr, naszpikowanym pustynnymi wydmami. Gdzieniegdzie znajdowały się zaschnięte pędy i konary. Teren zdecydowanie odznaczał się odmiennym kolorem i charakterem.
PUSTYNIA SERC – SESJA
W momencie, gdy odezwała się do mnie Natalia i powiedziała, że chce zrobić sesję niespodziankę dla swojego chłopaka od razu wiedziałem, że to miejsce czekało na nich! Przepis na sesję nasuwał się od razu. Duża dawka dzikiej natury, garść subtelnych barw, szklanka pustynnej prostoty i nutka subtelnych boho dodatków. Pustynny scenariusz tej miłosnej historii był prosty i zarazem wyjątkowy. Tak powstał klimat wyjątkowej bliskości, intymności i relacji jak łączy Natalię i Patryka. Kameralność otoczenia podkreśliła zmysłowość pary. Efektem są zapisane na zawsze nowe, bezcenne chwile. Nie zawsze musi być zielono, kolorowo. Zapraszam do zaczerpnięcia efektów uroków nowości.