Tego dnia niebo pokrywały kłęby chmur, przez które od czasu do czasu przebijało się ciepłe światło. Pogoda była dla nas łaskawa, idealna na robienie zdjęć. Miejsce, które wybraliśmy na sesję ślubną to piękna kujawsko-pomorska winnica. Malownicze miejsce na wzgórzu, z którego widać panoramę na Wisłę. Klimat jak w Toskanii. Nieopodal znajdowały się uprawy winorośli, z których to powstają domowej roboty wina. Oczywiście musieliśmy skosztować tego trunku! Miejsce i wszystko, co nas tam spotkało było bajeczne. Jakby tego było mało, na naszych kadrach pojawił się także motocykl. Wiążą się z nim piękne ślubne wspomnienia. W jaki sposób (oczywiście poza urokiem osobistym) Pan Młody może oczarować swoją przyszłą małżonkę w dniu ślubu? Oczywiście, że motocyklem! O tak! Karol wyglądał na nim niczym Daniel Craig. Widziałem to nie tylko w obiektywnie, ale i w spojrzeniu Soni. Motocykl świetnie wkomponował się w klimat sesji. Dodał trochę pikanterii do słodkości winogron. Zatem zobaczcie sami, co ujęło fotografów z całego świata!